Tomasz Hrynacz – pięć wierszy
- Mirek Drabczyk
- 3 dni temu
- 1 minut(y) czytania
Zmierzcha
Akrylowa krew
Akrylowe niebo
Akrylowy skrzek
Powtórz Do składu
Wystarczy haust
Haptyka starczego lata
Chudy bilon w fontannie ku ozdobie.
Mówią, że na powrót.
Chwilowo tak zostań.
Chwilowo tutaj pobądź.
Po latach z litości przyśni się
lunapark, crossfit i cukrowa chmurka na patyku.
Niebo jak płuco, i to ukłucie, różana duszyczko.
Tweet
Kres dnia, wyszparuj.
Błyszcz mrozu, odprowadź.
Zrost ran, przesmaruj.
Impet śnieżycy, pożegnaj.
Bezlik opadu, odnotuj.
Żerdź migu, przekopiuj.
Samopas żaru, uwolnij.
Rys nocy, przywitaj.
Zygzak blizn, zamaluj.
Zapałka, draska, dwa kije
Podpalasz?
Popalam.
Nastały czasy
na pobożne
życzenia.
Co
co kto
co pod
co smartfon
co urodzajne ziemie
co ochędóstwo
co karta debetowa
co Lidl
co pokrewieństwo
co śmierć
(do końca rzecz po rzeczy rzecz do rzeczy)
połączenie jest niestabilne

