top of page

Marek Kucak – cztery wiersze



trzy billboardy

Chrystus lubi Cyrenejczyków
w tym zdaniu cię zmieścić

ulice się krzyżują
w nocy śnił
że jeździ po mieście
żadnej drogi bliżej
i wszystkie
czerwone światła

jeszcze miłość
skryła się
pod płaszczem pieniądza

całą noc myśli
jakby odzyskać
twarz nieco bardziej

w nocy odkrył
że wspomnienie
tylko oddala

zagubiona pamięć
należymy do czasu
tarcz złotych zegarków
Calvin Klein

w nocy usłyszał
że krzyczy w dialekcie
może to ich wspólny język

jeździ po mieście
maluje jego twarz
na przydrożnych billboardach

rano usłyszał w radiu
swój dziwnie stary głos


po wietrze

to zaledwie pamięć
próbuje mu wyłuskać
zabraknąć go w głowie
jak szkolnych
wzorów matematycznych

oddalił się szybko
niczym podróżny
spiesząc na pociąg

galeria z głupią muzyką
trochę przestrzeni
życie
to trzeba przejść

należymy do bezokoliczników
tulić drżeć

dwa światy
gdzie przeciąć ich może
jedynie przypadek


tarcza

należymy do
tego samego ognia

w sekrecie
materialnego świata
noce lśnią
jak szkiełko i oko

bezokoliczniki
być trwać

zimna śmierć
topi się w ustach
jak cukierek

blisko


przeciwmgielne

nie dopowiadaj
historie są naszą
interpretacją

robimy to
jak gwiazdy
na ciemnym niebie
ślepi

nie krzycz
kiedy się palisz
w tym samym
zmarłym ogniu

przeszłość zegarków
Emporio Armani
bezokolicznik
tęsknić

tam gdzie zostają ciała
wróci zaraz po tobie

zdjęcie na billboardach
dziwnie młody i smutny

rano jeździ po mieście
jest coraz cieplej
wyłączył światła
szkiełka i oczy

każdy ma ciemność
jeszcze bez podatku
dotyk





Marek Kucak (ur. 1992) – studiował filologię polską na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Laureat kilkudziesięciu ogólnopolskich konkursów poetyckich. Publikował w m.in. w „Helikopterze”, antologii Wiersze i opowiadania doraźne (2019, 2020). Finalista projektu Biura Literackiego na książkę poetycką (2019, 2020). Mieszka w Pawłowicach.

Comentarios


bottom of page