Lluïsa Lladó – Arki Wisławy
- Miroslaw Drabczyk
- 26 sty 2024
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 30 sty 2024
Suwerenność
Przenosić się z miejsca na miejsce jak owad,
co czmycha przed światłem
i szuka otuchy w odgłosie
silnika zamrażarki.
Popod szynami pociągów,
wśród obłych kamyków,
zbłąkane korsarstwo
– zawsze – znajduje się w błędzie.
Kaszmir i Moher
Na odmiennych równoleżnikach
– ty i ja – usiąść naprzeciw siebie
niczym dwoje obcych na Syberii.
Niespójność –
tak splątać się bez odzienia –
krótkotrwały rozejm.
Niczym dwie wełniane nici
zasupłane w demencji.
Moja ma kolor nadziei.
Jaki kolor ma twoja?
Dziennik pokładowy z Pallares
Lilian powiedziała mi ze spokojem
typowym dla nas, dziedziczek
daru jasnowidzenia:
– Luiso, w jakimś innym życiu
mieszkałaś w Polsce.
Masz połączenie z Wisławą.
Kolaż
Co wyszło z czerstwego chleba?
A ze skórek od sera?
Co się stało
z każdym słowem,
gestem i zapiskiem?
Gratulacje, zdjęcia i
pocałunki odciśnięte na szklankach.
Wyszła nam miłość.
Odkurzyliśmy parujący talerz makaronu.
Babcie na całym świecie gotowały kurczaki w letnie popołudnia.
Takie jest życie.
Wyszła nam miłość.
Zeszyty Wisławy
Wisława podała mi rękę,
abym się nie zgubiła.
Pomyślała – kolejna, co ucieka przed Yeti
i wierzy w człowieka
i w teorię Darwina;
co konwulsyjnie kolekcjonuje
przeżycia.
Zbyt wiele podróży dla współplemieńczyni,
która lubiła lewą stopę buta
i dla innej, która w czerwonych szpilkach
jest jak Dorotka
ze zbyt wieloma ochroniarzami.
Co za szkoda, gdy jakieś zwierzę wymiera.
Dekadencja kabaretu
i jego sztuk walki.
Geneza
Ja,
siedząca w kącie
kawiarni
Twych pożegnalnych świtów,
wdychałam popiół
z Twojego ostatniego papierosa.
Jak dwie kotki – jednakowe,
lecz różne.
Wszechświat
Będzie to trwało tak długo, jak przewidziano,
więc jeśli chcecie się uratować;
chodźcie i posłuchajcie poetyckiego słowa,
Arka czeka,
najpierw filozofowie o lwich czuprynach,
odaliski martwych języków,
wsiadajcie bez zwłoki
do Arki Szymborskiej.
przekład: Amelia Serraller Calvo i Alicja Kudelska
