top of page

Joanna Roszak – angles morts



martwe pola

kolega powiedział
że wiersze o wierszach
nie są ciekawe dla czytelników
bo co ich interesuje skąd się bierze i jak
powstaje wiersz
i pomyślałam że ma rację

wtedy koleżanka zaczęła ich bronić 
bo każdy może pod wiersz – nieudany na przykład – 
podstawić własne zajęcie
taki choćby lekarz

więc może lepiej nie


lufty

najpiękniejsze są domy które wyglądają 
jakby nikt w nich nie mieszkał
z przedmiotami na właściwych miejscach
z połyskującymi blatami 
podłogą bez włosów 
gładko ułożonymi poduszkami 
nieskazitelnie czystą ścianą za zagłówkiem łóżka 
trzymające się zimnej podłogi 
bez pofałdowanych okryć sierści na wycieraczce 
bez wycieraczki i okryć 

powtarzamy sobie zamęt
pocieszamy się wieloma małymi literami
ryzą niezadrukowanego papieru
deszczem w zaduszki

złapani na gorącym wierszu na nadmiarze na jutrze
usypujemy domy jak mrówki 


angles morts

najpiękniejsze są wiersze
które wyglądają
jakby nikt ich nie napisał


sadhana

ryby do góry brzuchami
i koty
i kobiety

od czego oddzielają nas nasze tajemnice 
między łąką a wiecznością

rozplatamy koszyk
splatamy z witek kamienie 
 
uczciwie piszemy 
o tym wszystkim co ludzie robią z miłości

uczciwie piszemy 
o tym wszystkim co ludzie robią ze śmierci 

jak byśmy byli zwierzętami

gdybyśmy byli zwierzętami

opowiedz mi o zwierzętach i językach niezagrożonych wyginięciem 
przestronne baśnie i pleśń


brokat 

napisać długi wiersz żeby nie marnować papieru
czy
napisać krótki wiersz żeby nie marnować papieru

tam gdzie nas nie ma pada deszcz

tkamy i prujemy w nieskończoność












Joanna Roszak – poetka, profesorka w Instytucie Slawistyki Polskiej Akademii Nauk. W bieżącym roku wydała książki: Krall. Tkanie oraz Poezja w odcinkach. Wiersze w czasach Netflixa.
bottom of page