top of page

Joanna Fligiel – Suczunia



I


suczunia

mąż rąbał drewno
dwadzieścia metrów
od niego
wyłożyłam się
na leżaczku

włożyłam
rękę
w majtki

i myślałam
o tobie
kochanie

co teraz
mógłbyś
gdybyś mógł

gdybyś nie musiał
tych wszystkich rzeczy
które musisz

beze mnie
szybko

łechtaczka
nabrzmiewała
jak każdego ranka
gdy piszesz do mnie
te wszystkie rzeczy
których nie musisz

kiedy mąż
rąbie
drewno

II

suczunia

uwielbiam
być twoją
suczunią
wypinać się
na schodach

i skomleć
na poddaszu

o więcej
obiecanego

trafiłeś mi się
dużo za późno
i
w sam raz
na ostatnie
erotyczne
wiersze

III

suczunia

nigdy
nie pokocham
ciebie tak
jak inne

bo wiem
że ci którzy
powinni kochać
nieustająco
z zasady
i wciąż

zostawiali
żeby kochać
siebie bardziej
niż nas
których
sprowadzili
na świat

zawsze
znajdę
schronienie
w pustce
którą powstaje
z braku miłości

gdy inne
będą prosić
o azyl

IV

suczunia

mąż mówi
że nigdy
nie miał takiej
kobiety

kochanek
mówi to samo

swojej żonie

V

suczunia

dzisiaj bardziej
czuję
że
nie jestem

tymi
kobietami
które podziwiasz

które chciałbyś
rżnąć
we mnie jednej
żebym ci wystarczyła
za całą miłość

kim jestem
z kim jestem
jak wyglądam

którego dzisiaj

użyć
dilda

ile mieć lat

jak nadążyć
za własnym
wyobrażeniem

włączam
pornhuba
i od razu
przyjemniej

przynajmniej

wiem
co zrobić
by osiągnąć
orgazm

VI

suczunia

choć dzieli nas
jedna granica
w strefie Schengen
wzruszasz mnie kochanie
bezgranicznie

wtedy gdy mówisz
że nie chcesz

żebym płakała
NAWET
z powodu cebuli





Joanna Fligiel (ur. 1968) - autorka trzech tomów wierszy: Autoportret, Geny i Rubato. Założycielka i redaktorka Babińca Literackiego. Wiersze pochodzą z nowej książki z wierszami pt. Suczunia.

bottom of page