„Kropla Beskidu” już zaraz na powierzchni ziemi. Winda nieczynna, schody wyłączone; może to było już ostatnie metro. Schody więc; nie podnoś wzroku, patrz na sznurowadła i przystawaj.
Jeszcze jeden mały krok. Udało się. Daj głos, raz. Hej! Dobrze, że nikt tego nie usłyszał.
Teraz łyk tej wody. Dalej powolutku. Stary pająk wodny na powierzchni martwego bajora.
Choć poruszam się jak duch, nogi mam ciężkie, zimne, ciężkie, chłodna lignina od kolan po kostki stóp. Moje szare płuca od razu są zmęczone. Lecz poderwij się, złap tamten rytm, nie jest szybki, rozkołysz lekko stopy, ciut lewa, ciut prawa, nikt nie patrzy, i zanuć, jak najciszej:
Nightclubbing we’re nightclubbing
We walk like a ghost
Śmiech na sali.
O tej porze już tylko stacja benzynowa, jeszcze dwieście metrów. Ale spokojnie, bez przejść przez ulice, żadnych świateł – zdradliwe zielone, ulga przed czerwonym. Stacja benzynowa… lecz jak to szło, nie pamiętam. Na pewno ESSO–SO–SO–SO. Adekwatnie.
Stacja benzynowa w Mikołowie! Mówiliśmy: „Wszystko mamy w promieniu kilkuset metrów. Motel, stację benzynową, na której można kupić alkohol, a tam, za skrzyżowaniem, jest Beskid Żywiecki”.
Śpiewaj coś, byle raźniej.
Bright white clubbing
Oh, isn’t it wild
Im płytsze płuca, im krótszy oddech, im słabsze serce, tym więcej koniecznych przystanków. A nie umiem powiązać momentów zaparcia tchu ze wzmożonym parciem na pęcherz. Zagadka. No i jak ta krew hałasuje. Polineuro polineuro. Trzeba usiąść, ciągle trzeba siadać, gdzie się da.
W najbliższej okolicy mam teraz coraz więcej ładnych, nowych i wygodnych ławek. W mieście są też niezłe przystanki autobusowe z ławeczkami, na których jednak nie wolno palić.
Zwłaszcza jedna nowiutka ławka wydaje się naprawdę miła, częściowo schowana w zaroślach pod akacją, lecz z widokiem na chodnik. Tak niedaleko domu. Mniej niż sto metrów. Jeśli będzie ładna pogoda, jutro znowu przyjdę tu posiedzieć trochę dłużej, w ciągu dnia.
A może wieczorem zaśpiewam, z ukrycia lub z wysokiego stanowiska?
Im gorszy wzrok, tym więcej przyjemnych domniemań co do urody przechodzących dziewcząt.
Comments