[Jak czernieje niebo]
Jak czernieje niebo
po amputacji świtu
Jak rozprasza się myśl
uczucia w niej utopione
W studni z śmiertelnymi źródłami
W świcie co wybucha
jak burza I niebo tnie
Szukam dziwadełek
Skrawków gotowych mnie Detonować .
[Uderzyłem w słońce]
Uderzyłem w słońce
Deszcz neutrin i stal
Cała wiara legła
zamknęła się w pustym kwantowym pokoju
Na parasole które trzymam w wielu dłoniach
Spoglądam teraz z góry
[Nie potrafię określić ile mam lat]
Nie potrafię określić ile mam lat
Z tysięcy naliczyłem zaledwie kilka
Czasami mam sny że cię nie ma
Szukam wtedy po omacku
Jak przed wielkim wybuchem
