( )
(nieupragnione)
koło roweru i mokra szyna
(lecz skoro)
poczucie zawieszenia w przestrzeni
(ale)
dokładnie na swoim miejscu
(i)
bez krztyny spiny
przez trzeń sunięcie
szkoła
podoba mi się jak mieszkańcy brooklynu
uprzejmie ignorują istnienie manhattanu za rzeką
czy my musimy wciąż o tym jednym mieście
na drugiej półkuli
podoba mi się jak mieszkańcy łoniowej
uprzejmie ignorują istnienie jadownik
w muzyce naszego zespołu
w muzyce naszego zespołu
pojęcie pomyłki nie funkcjonuje
są tylko zbiegi dźwięków
mniej albo bardziej szczęśliwe
dziewczyna mówi do dwóch innych
już ogarnęłam jak postępować z tymi ziomkami
ale przejeżdża hałas
i nie dowiaduję się jak
naprawdę nie zdarzyło się dziś nic fajnego?
męczy i dręczy ojciec przedszkolaka
aż tamten wreszcie mówi
było coś fajnego:
wymieniłem się z kolegą za euforię
nie chciałeś euforii? dopytuje ojciec
nie no właśnie wymieniłem się za euforię czymś innym
a to w porządku
co wolisz
każdy z nas
żył w swojej studni
jedne były po prostu bardziej
oderwane od innych
niż inne
co wolisz:
fantomy udające migi
czy migi domalowane w komputerze?
prawdziwą obecność nieprawdziwych rzeczy
czy nieprawdziwą prawdziwych?
chudszą Jenny Connelly
czy pełniejszą McGillis Kelly
a obie jako rozbudowane tło dla uczuć
prawdziwych do nieprawdziwości
przebywania na delegacji
na 118. piętrze
w Carltonie-Ritzu
jamce w ziemi
kartonie z ryżu
poszło w
pięty stóp metrycznych
słabych w punkt
porozumieć słowami
które coś znaczą
nie tylko młócą powietrze
chodzi oto
chwytanie chwil
badanie jesiennego światła
