Marcin Sas – dwa wiersze
- Mirek Drabczyk
- 25 paź 2023
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 28 paź 2023
wahania nastroju
każdy ma okresy historyczne
nikt nic nie pamięta
historyczne
nie pamięta
Dziki pies i włóczęga
W zrozumieniu tego człowieka
był nam potrzebny pies,
kiedy chciał dorosnąć
zapominał
rzucał kości
wypadła wygrana wypadła przegrana
daliśmy mu dorosnąć
nie spotkaliśmy się przypadkiem
który rządzi porządkiem
opuszczonej stacji
kiedy patrzył nam w oczy:
chciałem być brzydki kiedy byłem ładny
chciałem być brzydki
miałem ładne oczy
będąc brzydkim
marzyłem o kątach prostych
i wszystkim czego nigdy
nie zrozumiałem
mówił: wyjechać podróżować uciec
to samo
i cicho opuścił grę
wsiadł do pociągu
czekaliśmy mówiąc niewiele
i zapomnieliśmy o tym stoliku w pijalni
ząb został wybity i nie zostało mądrości
tylko denko
wrócić w nocy przesuwając kość
ściągnąć koc, uśmiechnąć się
zagrać znów wypić piwo na koniec
przyśnili się rodzice
pieniądze dziewczyny
i wszystkie pociągi
I nigdy więcej
dzikich rzek
nigdy nigdy
Utraty czy Wisły.
