top of page

Paweł Nowakowski – sześć wierszy



stara rzeźnia

w samą porę zrzucamy skórę, na języku i powiekach zastaje nas miedź,
póki inna gałąź jest w zasięgu chwytu.

jak znane kształty w przypadkowych transzach ciągle żyjemy w okresach
przejściowych, pod ziemią, na niebie i wysoko w chmurach.

tak najprościej można opisać muchę na taśmie: połączone komórki,
niedaleko kanał; spoczywa obok mętnie, a wewnątrz doraźnie.


drugi termin

mała jest szansa, że kogoś tutaj spotkam, tym mniejsza na coś, co nie miało miejsca,
wychodzę na jaw ze względu na obłość, za utraconą korzyść chciałbym dopiąć swego.

często, coraz częściej – bez większych względów, tym bardziej okazji – stawiamy
w kloszu podział: na obóz zastany w gusłach, bałwan podstawiony i upozorowany.

szansa, że kogoś tu zobaczę jest żadna – bardzo wąska, zachwiana; chciałbym być
świecki, ale jestem złoty, rządzący i rządzony; w przenośni bez wyboru, bez burdy.


tradycyjny podział

nazwij to zrządzeniem, ponieważ są tylko dwie daty:
przed i po, podzięka i dalsze prośby w odpowiednim przypadku i liczbie.

tak to jest, symbolicznie do bólu: porozumiewamy się na sznurek, dwa kubki,
latawiec to torba foliowa u drewnianej nóżki.

w międzyczasie jest dyskusyjnie: z pantałyku na połysk, spod szyldu na kadłub.


hulajpole!

to było jak plaga, a jednak zapędzam w róg
świtę zastawionych sideł,

na z góry upatrzonych pozycjach
rozpycham się w szkopule.

w samą porę to mało powiedziane:
łapiemy gałąź; krocie i koncylia.


czasy panowania

gżegżółka? nie dajmy się prosić:
krążymy, tracimy rozmach, co ma swoje żale,

gzyms to absolutny chaos, łudząco podobny
do kiści.

krzesanie jest porą kamienia. a z życia osiedla:
gdzie się podziały wszystkie hydranty?

ostatnia prosta

larum gorące, w gorączce. za drugim podejściem
trwa kołysanie w szpik,

uwaga staje się podzielna, a zagon tak niewielki jak szansa
na egzystencję spokojnego żeru.

jestem częścią masy: darów do ognia i darów do ziemi,
rąk własnych; gatunkiem na wyparciu, różnicą w zwyczajach,

podziałem przez związanie i zmarszczką na szyi.











Paweł Nowakowski (ur. 1992) – autor książki poetyckiej Między innymi (2017). Wiersze publikował w "Afroncie", "Kontencie", "Fabulariach", "Stronie Czynnej" i "Stonerze Polskim". Z zawodu radca prawny. Mieszka w Poznaniu.

bottom of page