***
człowiek sieje co chce
nawet zatrute ziarno
plon wkłada do naszych ust słowa
lub je z nich wyjmuje
wiedza
która tłumaczy ten świat
równocześnie do świata nie należy
nie z niego pochodzi
***
myśl słuszna
jak i niesłuszna
nie zmienia niczego
tak jak sen
sen we śnie
kakofonia zrodzona z kakofonii
pieklące się pieklisko
słowa pęcznieją
czyny się mnożą
konflikty wzbierają
nie przynosząc skutku
ani rozwiązania
***
słowo wytrzeszcza z ekranu
przekrwione oko
potrzeba nazywania
zapełniania stron
i zamilknięcia
jakby nie było nic do dodania
coś wisi w powietrzu
niewypowiedziane
przeraża anarchia języka
***
szklane słowa smugi
ciemnego światła
nie mogą sprostać powadze rzeczy
powaga słowa nie może sprostać
rzeczom ze szkła smugom
jasnej ciemności
***
coś co się nazywa chorobą albo urojeniem
kolejnym wmówieniem spod nieistniejącego sztandaru
z którym można się zgadzać bądź nie zgadzać
to co określone niepotrzebnym słowem
ciągnącym za sobą ułomną definicję
jest błogosławioną męką widzenia
która znalazła sobie we mnie mieszkanie
***
litanii tego co istnieje
przeciwstawiam litanię tego
co istnieć nie może
porządek zostaje wyparty przez chaos
porażony bólem zbytku wiersz
sam staje się zbyteczny
co znaczy pestka
obracana na językach kobiet
napięta cięciwa i strzała
zatrzymana w locie nad głowami mężczyzn
***
nie wiesz co masz robić
ktoś musi ci powiedzieć
lepiej one niż oni
choć same nie wiedzą
niewłaściwość w zastoju i przyzwyczajeniu
taki sam błąd w nieodpowiedniej zmianie
wywróceniu na drugą stronę
nie lepszą od pierwszej
jak trudno być spoza
widzieć w pomieszaniu
poruszać się wśród ociemniałych
