top of page

Marcin Wróblewski – trzy wiersze



prawda kłamstwa


wyobrażam sobie czasem
że to wieloryby
gdy leżę w nocy ich śpiew
niesie nieruchome powietrze doliny
oszukuję się żeby sprawdzić jak to jest
i mimo wszystko zawsze stwierdzam
że nie ma mnie tam
jestem tu gdzie śpiewają syreny
pociągów


wszyscy jesteśmy śp

chciałbym ci coś powiedzieć zanim to nastąpi
od poniedziałku czeka nas bowiem
zdecydowane ochłodzenie
które najprawdopodobniej utrzyma się
do kolejnego weekendu
moja matka miała wylew
i jest częściowo sparaliżowana
jak my wszyscy
czasami myślę że chciałbym pasać gęsi
ale dziś wszystko poogradzane
może kiedyś jak kupię łąkę
na której będziemy tylko my
ja i gęsi


nie patrz na czajnik


światło tamtych dni
nie pozwala mi się obudzić
tymczasem fizycy z Toronto sugerują
że absorpcja fotonów odbywa się
w czasie ujemnym
noc dzisiejszego dnia
nie pozwala mi zasnąć
fizycy z Toronto
jeszcze tego nie wiedzą






Marcin Wróblewski (ur. 1980) – wydał dwa zbiory wierszy: Zimne Ognie (2023) i Brama (2023). Ukończył filologię polską, pracował jako nauczyciel. Publikował m.in. w „Toposie”, „Odrze” „Papierze Ściernym”, „Helikopterze”, „Art Papierze”, „Tekstualiach”. Laureat XLVI Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Limesu” (2023), wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Georga Trakla (2023). Mąż i ojciec dwojga dzieci. Mieszka pod Nałęczowem.


bottom of page