Obojętny i odległy głos naucza go szacunku do praw, miłości do ludzi i Bożego miłosierdzia.
***
Jest pokorny i pracowity. Wierzy, że z czasem uczeń staje się mistrzem. Reprezentuje, w czasie, teorię Bacona o geniuszu. W przestrzeni — problem Achillesa i żółwia.
***
Naiwny. Sztuką jest płakać słodkimi łzami.
***
W tragicznej desperacji brutalnie wyrywał sobie włosy z peruki.
***
Czyta z mądrą powolnością, przepełniony dionizyjską rozpaczą, z duszą prozelity i duchem adwersarza. Czyta nieustannie, szukając dopełnienia życia i przedłużając w nim swoje lektury.
***
Skonstruowawszy, w duchu Państwa Środka, wszechświat przyjemny, spokojny i optymistyczny, w którym wszyscy mężczyźni byli dobrzy i bezcieleśni, a wszystkie kobiety piękne i bezduszne, doznał rozczarowania. Jego życie stało się od tego momentu transcendentną korektą, dogmatycznym jękiem, agresywnym lamentem. Był Hamletem pozbawionym ogólnych idei.
***
Bez końca podążamy tą samą nigdy niekończącą się ścieżką. Gdy wędrujemy w niezmiennym tempie, te same idee, krajobrazy, tragedie powracają w koniecznym następstwie. Automatycznie, te same problemy znajdują identyczne rozwiązania. W jednej chwili, tysiąc razy powtórzone, odradza się odległe zaskoczenie, które prowadzi do dawnej rozpaczy. Ciało jest z kamienia, a człowiek zbliża się do Boga. — Nigdy nie wejdziemy do nowej rzeki.
***
Rozsądek opuszcza go w chwili największej potrzeby.
***
Wspaniałe życie, lśniące jak świeżo wyprana bielizna, donośne jak pieśń pochwalna. Obfita chwała i chwalebna pamięć. Na skraju śmierci, Przetapiacz Guzików.
***
Wierzył, że heroiczne akty nie niosą za sobą konsekwencji, że są odosobnionymi przypadkami codziennego życia — rozpowszechnione literackie uprzedzenie. Pewnego dnia popełnił heroiczny czyn, starannie zaplanowany. Lecz ten sui generis czyn zaowocował wulgarnymi zdarzeniami, groteskowymi sytuacjami, podrzędnymi relacjami, które związały go z odrażającym i nieuniknionym życiem.
***
Zaczął raz, a potem znowu. Zaczął na nowo, zaczął tysiąc razy, zawsze zaczynał. Gdy inni przybywali, on zaczynał.
Nigdy nie dotarł. — Kontynuacja nie jest konsekwencją rozpoczęcia. Kontynuacja jest obowiązkową perspektywą człowieka. Zaczyna się wewnątrz, kontynuuje na zewnątrz.
***
— Proszę wyjaśnić swą prawdę.
— Naprawdę uważa pan, że prawdy można wyjaśnić?
Niespójność jest wadą jedynie dla tych dusz, które nie potrafią skakać. Oczywiście, uprawiać ją mogą jedynie te dusze, które skakać potrafią.
Por. „Peer Gynt” Henrika Ibsena (przyp. tłum. — A.K.).