top of page

Adrian Krysiak – trzy wiersze z przesłaniem



perpetuum immobile

perpetuum immobile ewokuje rytm wszechwładnych sofizmatów zwulgaryzowanych anachronizmem 
gargantuicznej względnie impotentnej awangardy zadeklarowanego deterministy-kamikadze 
apatrydy
alegorycznie letargicznego epikurejczyka
nabrzmiałego immanentną emfazą
prorokującego apokalipsę tudzież rewizję zbawienia
neurotycznego alkoholika 
mam na imię enigma


nokturny ułudy

nokturny ułudy demaskują nienazwane obrazy
jałowy akcjonizm katastroficzny 
cyzeluje hajdamackie oleandry luksferycznej encykliki rachitycznych abderytów 
absolutysta
waloryzuje ylangowy smutek totemicznych aporii rezonujących cenestetycznie 
z Yorkshire pochodzących 
onirycznych persyflaży rozpustno-obcesowych sytuacjonistyczno-taksonomicznych udręk
ubóstwiam cię i emanuję ciszą


somnambuliczna relewancja

somnambuliczna relewancja awanturniczych moralizatorskich 
wolnomyślicieli 
modeluje liryczno-ekstremalne korzyści odmowy 
wątłymi antynomiami szydząc z yntelygencji cechującej histerycznych 
małomiasteczkowych antenatów teoretyków estymacji katastrofy
tonalnie udręczonej
bukolicznymi yakuzy łachudrami eudajmonistycznie miałkimi
eksponentami rezolutnej niezgody epigonami starodawnej tradycji 
hikikomori




Adrian Krysiak (ur. 1987) – mieszka w Poznaniu. Z wykształcenia lingwista, z zawodu lektor języków obcych z zacięciem krytyczno-terapeutycznym, tłumacz, korektor i redaktor. Zainteresowania: hiszpańsko- i francuskojęzyczna literatura awangardowa i eksperymentalna, metafikcja, sztuka XX-wieczna, teatr absurdu, jazz, flamenco, fado, filmy Bergmana, Tarra, Miguela Gomesa. Publikował w „Helikopterze”, „Fabulariach”, „Stronie Czynnej”, „Drobiazgach”, „Tlenie Literackim”, „Wizjach”, „Trytytce”, „Gazeta Musi się Ukazać” i „Obszarach Przepisanych”. Raczej mizantrop, więc ogólnie milszy mu pantofelek.
fot. Barbara Sinica

Commentaires


bottom of page